środa, 3 czerwca 2020

Dlaczego warto jeść maliny?

Dlaczego maliny są zdrowe

Maliny są bardzo wdzięcznym owocem i o ich dobrym działaniu można by niejedną książkę napisać. Uwierzycie lub nie, ale zawierają one ponad 100 różnych olejków eterycznych, co tłumaczy ich charakterystyczny i intensywny smak oraz zapach. Ponadto odnajdziecie w malinach kwasy organiczne, np. kwas cytrynowy, jabłkowy, a także salicylowy (roślinny odpowiednik aspiryny). Służą również za znakomite źródło błonnika rozpuszczalnego w wodzie, tj. pektyn, a także witamin i składników mineralnych.
Maliny nie zawiodą także wszystkich tych, którzy walczą z nadmiarem kilogramów. Choć są owocem dość słodkim, to dostarczają bardzo niewielu kalorii. Wspomniany wcześniej atut w postaci dużej dawki błonnika, pęczniejąc w żołądku, powoduje odczucie pełności. Dlatego też wszyscy stosujący diety odchudzające powinni wprowadzić maliny na stałe do swojego menu (w sezonie – świeże owoce, poza sezonem – mrożone).
Bezapelacyjnie sprawdzają się na froncie walki z przeziębieniami. Co więcej, zarówno owoce, jak i liście znajdują zastosowanie, gdy podstępnie atakują nas infekcje. Ponadto wielkim atutem malin jest bardzo duża zawartość witaminy C, która chroni przed zachorowaniem, a jeśli już dopadnie nas nędza choroby, to znacznie skraca czas jej trwania. Owoc ten działa napotnie, powodując obniżenie temperatury ciała, co jest szczególnie ważne przy wysokiej gorączce. Poza tym owoce maliny mają działanie przeciwbakteryjne, a także przeciwzapalne. Napar z malin i ich liści można także wykorzystywać do płukania gardła, krtani, a także wszystkich nadżerek w obrębie jamy ustnej. Działa bowiem przeciwzapalnie.

Maliny dobre na wszystko

Jeszcze trochę, a uwierzymy, że są lekiem na całe zło. Poza właściwościami wspomagającymi leczenie infekcji maliny dobrze działają także na pracę wątroby (działanie żółciopędne), a więc ułatwiają trawienie. Posiadają również właściwości lekko moczopędne, co wspomaga walkę z obrzękami (np. u kobiet przed miesiączką). W tradycyjnej medycynie ludowej napary z liści malin stosowano przed menstruacją, ponieważ uważano, że przeciwdziałają zespołowi napięcia przedmiesiączkowego (PMS).

Magia malin w kuchni

Można z nich wyczarować wiele ciekawych i smacznych dań. Poczynając od najprostszych koktajli, przez słodkie tarty, muffiny, a kończąc na daniach mięsnych z sosem malinowym. Warto także skusić się na gorące maliny podane na zimnym deserze np. na jogurcie typu greckiego czy po prostu na lodach.

Jak przechowywać i myć maliny

Maliny myjemy bezpośrednio przed użyciem, nie namaczamy. Przepłukujemy pod lekkim strumieniem wody na sicie i osuszamy delikatnie papierowym ręcznikiem. Owoce malin są niezwykle delikatne, dlatego niezmiernie ważne jest właściwe obchodzenie się z tymi owocami. Maliny przechowujemy nie myte, w suchym, chłodnym miejscu, najlepiej w lodówce. Jeżeli chcemy aby były pachnące i aromatyczne, najlepiej jest wyjąć je pól godziny przed podaniem.

Maliny na sok, do słoika i do herbaty na zimę

Warto w sezonie przeznaczyć trochę czasu i zrobić przetwory z malin: sok lub syrop z malin, dżem lub konfiturę a nawet nalewki 😉 Maliny zamknięte w słoiku odwdzięczą nam się w długie zimowe wieczory oraz na jesienne chandry i katarki.

Czy maliny mogą szkodzić?

Ryzyko, że nam zaszkodzą w jakikolwiek sposób, jest minimalne. Pod warunkiem, oczywiście, że nie zechcemy pochłaniać ich w ilościach przemysłowych. Podobnie, jak inne owoce, maliny zawierają cukry, więc osoby chorujące na cukrzycę powinny uważać na spożywane ilości.
 Z racji tego, że maliny należą do owoców sezonowych, warto dbać nie tylko o bieżące ich spożywanie, ale również o zachowanie nieocenionych właściwości na czas, kiedy za oknem pojawi się jesienna i zimowa aura. Dlatego też warto zaopatrzyć się w większą ilość tych przepysznych owoców i zrobić z nich przetwory w postaci soków czy musów. Co ważne, maliny można mrozić, ponieważ proces ten nie niszczy witaminy C, co ma z kolei miejsce podczas gotowania owoców.
Pozdrawiam.
A.G.

1 komentarz: